Coaching - fakty i mity

2024-08-28
Coaching to nowa moda

Fałsz.

     Prawdą jest, że w ostatnich latach możemy zauważyć coś w rodzaju "mody na coaching", a z pojęciem tym spotykamy się w najróżniejszych kontekstach - głównie kojarzy nam się z korporacjami, gdzie każdy szanujący się menedżer ma swojego coacha, lub w internecie - skąd najróżniejszych typów "mówcy motywacyjni" bombardują nas swoimi dobrymi radami i przepisami na rozwój osobisty i receptami na szczęście, sukces i powodzenie. Coaching, trzeba to przyznać, zyskał sobie w ostatnich latach co najmniej dwuznaczną sławę.

     Tymczasem, chcąc oddać sprawiedliwość tej dziedzinie, warto przynajmniej w skrócie poznać jej historię i tradycję. A sięga ona dalej niż historia amerykańskiego kapitalizmu, który przystosował coaching dla swoich celów. Pierwszymi "coachami" byli bowiem już starożytnej Grecji filozofowie i nauczyciele, z których najbardziej znaną postacią będzie Sokrates. Technika zadawania pytań, zwana mayeutiką, którą upowszechnił wśród swych uczniów, miała na celu dotarcie do prawdy dzięki racjonalnemu rozumowaniu i odkrywaniu błędnych przekonań czy schematów myślowych. Na przestrzeni wieków coachingiem zajmowali się właśnie filozofowie i nauczyciele, a określenie "coach" wzięło się od nazwy powozu, popularnego w Europie w XVIII wieku. Etymologia terminu "coaching" wiążąca go ze środkiem transportu dobrze oddaje jego esencję: coaching jest w swej istocie tym, co pozwala nam dostać się z punktu, w którym jesteśmy, do naszego celu.

     Podsumowując, nie jest prawdą że coaching to nowa moda, a jego tradycja sięga już starożytności.


Coach jest po to żeby motywować

Fałsz. 

     A raczej - nie do końca prawda. To jedno z powszechnych nieporozumień na temat roli coacha i coachingu, którego źródła możemy szukać w rozpowszechnionym w mediach społecznościowych stylu "mówców motywacyjnych". Podczas gdy rzeczywiście, mogą oni inspirować i dla wielu osób rady i przykłady jakie oferują mogą stanowić impuls do zmiany, nie jest to coaching sensu stricte. Coach, którego zatrudniasz, nie będzie powtarzał ci, że "możesz wszystko", nie będzie dawał Ci rad i wskazówek, ani tym bardziej przekonywać Cię do pójścia określoną drogą czy bycia bardziej produktywnym czy zostania "lepszą wersją siebie". Coach nie ma żadnych osobistych interesów żeby zmienić Cię czy motywować do czegoś, czego nie chcesz robić.

     Fakt, coaching może motywować, ale nie tak, jak myślisz. Przede wszystkim, poprzez poszerzanie perspektywy i świadomości, pomoże ci odnaleźć twoje prawdziwe cele i motywację, a także odkryć to, co cię blokuje. Będzie razem z tobą wyznaczać kolejne kroki do realizacji twojego celu i wspierać cię na każdym etapie ich wprowadzania. Ale, co najważniejsze - pomoże ci odkryć twoje własne sposoby na wzmacnianie motywacji i zaangażowania w twoje plany i cele.


W coachingu chodzi tylko o cele zawodowe

Fałsz. 

      Coaching biznesowy to jedna z form coachingu, oparta w dużej mierze na modelu amerykańskim, kładącym nacisk na optymalizację pracy, zwiększenie produktywności i rentowności.

     Coraz większą popularność zdobywają jednak inne formy coachingu, zbliżone do pewnych form terapii (kognitywnej, systemowej, egzystencjalnej czy skoncentrowanej na rozwiązaniach), a także może być połączony z mentoringiem czy edukacją psychologiczną lub zdrowotną.

     Coaching sprawdza się w wielu kontekstach, takich jak szkoły, placówki zdrowia, sport, a także wsparcie indywidualne. Coraz więcej osób docenia możliwość pracy z coachem w obszarach takich jak: relacje interpersonalne, zdrowie, poczucie własnej wartości, radzenie sobie ze stresem, wychowanie dziecka czy radzenie sobie z trudnymi sytuacjami życiowymi i podejmowanie decyzji.


Coaching to nie terapia

Fakt. 

     Założeniem coachingu jest praca z klientem nad określonym celem, przy czym uznaje się, że klient jest osobą zdolną do wyznaczania celów i ich realizacji. Nie znaczy to, że nie ma w nim miejsca na problemy i trudności - jak najbardziej jest, z tym, że coach nie będzie diagnozował ani interpretował ich przyczyn, lecz starał się, razem z klientem, zrozumieć je i znaleźć drogę do ich rozwiązania.

     Coach nie pracuje z diagnozą ani zaburzeniem, lecz z człowiekiem i to jego cele wyznaczają kierunek procesu.

     Coaching może sprawdzić się u wielu osób, które niekoniecznie potrzebują terapii, ale chcą pracować nad lepszym poznaniem samego siebie, znaleźć drogę do osiągnięcia swoich celów czy zdobyć narzędzia do lepszego radzenia sobie w różnych sytuacjach życiowych.


Coaching jest gorszy niż terapia

Fałsz. 

     Pokutuje czasem przekonanie, że coaching jest bardziej "płytki", nastawiony na konkretne cele i nie pozwala na "dotarcie do przyczyn". Tymczasem: podczas gdy kwestia pracy nad określonym celem jest jak najbardziej na miejscu, podobnie jak fakt, że coach nie będzie tak zorientowany na szukanie źródeł problemów klienta w jego historii, nie jest prawdą, że w coachingu "ślizgamy się po powierzchni". Wnikliwe pytania i metody coachingowe mają na celu dotarcie do potrzeb, motywacji, wartości i przekonań klienta; poszerzenie świadomości i perspektywy; szukanie jego zasobów i blokad. Często jest to ciężka i wymagająca praca, która bynajmniej nie odbywa się tylko na sesjach.

     Jeżeli - upraszczając - w tradycyjnych podejściach terapeutycznych akcent położony jest na przeszłość i szukanie przyczyn, to coaching zorientowany jest na teraźniejszość i przyszłość i szukanie rozwiązań. Jeżeli w terapii będziemy szukać zaburzonych mechanizmów i nieadaptacyjnych schematów, żeby zmienić zachowanie, to w coachingu (podobnie jak w terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach) podkreśla się rolę działania, które w rezultacie przynosi efekty w postaci wykształcenia nowych mechanizmów i adaptacyjnych schematów.

     Coaching nie jest terapią, w tradycyjnym ujęciu tego słowa, ale czerpie z różnych podejść terapeutycznych (mi.in. kognitywnego, systemowego, humanistycznego) i nierzadko jego zakres może pokrywać się z zakresem pracy terapeutycznej.

     Wspólnym elementem, który zbliża te dwie formy pomocy, są kompetencje jakich wymaga od osoby je praktykujące. Zarówno coach jak i terapeuta zobowiązani są do przestrzegania zasad etyki zawodowej, nieustannego rozwoju osobistego i zawodowego i superwizowania swojej pracy. Tak coach jak i terapeuta powinni podchodzić do każdej osoby z którą pracują z szacunkiem i akceptacją, pełnym zaangażowaniem i empatią.


Coach chce cię zmienić

Fałsz. 

     Żaden coach nie ma żadnego innego interesu niż pomoc klientowi w realizacji jego celów, które wspólnie ustalają w początkowej fazie procesu i nad którymi czuwają, modyfikując je w razie potrzeby. Coach nie będzie próbował zmienić Cię w "twoją lepszą wersję" ani forsować swoich własnych pomysłów czy przekonań.


W coachingu nie ma miejsca na problemy

Fałsz. 

     Choć coaching zwykło się utożsamiać z planowaniem, motywowaniem i realizacją celów, nie jest to do końca realistyczny obraz. W rzeczywistości, nie ma osób bez problemów i oczywiście, że jest na nie miejsce na sesji coachingowej. Podobnie jak na słuchanie, empatię i wsparcie ze strony coacha. Jego rola jednak nie ogranicza się do tego i będzie on kierować klienta w stronę konstruktywnych rozwiązań i działania.


Coach nie daje rad

Prawda. 

     Coach jest człowiekiem i jak każdy, ma swoje doświadczenia, przekonania, wartości. W relacji z klientem jednak, tym, co wyznacza cele i kierunek pracy są doświadczenia, przekonania, potrzeby i wartości klienta, które są jednostkowe i niepowtarzalne. Rady i wskazówki mają to do siebie, że mogą być przydatne dla pewnych osób, a kompletnie nie sprawdzą się u innych. Dlatego rolą coacha, zamiast oferowania gotowych rozwiązań, jest eksploracja świata klienta, żeby pomóc mu w odkryciu jego własnych. To klient, nie coach, koniec końców opracowuje swoje własne metody i sam podejmuje decyzje jak, czy i kiedy je wprowadzić. W coachingu podkreśla się autonomię i odpowiedzialność klienta za swoje życie.


Nie potrzebuję coacha

     Prawda. Zatrudnienie coacha jest opcją i wiele osób świetnie sobie radzi bez niego. W rzeczywistości, dobry coach będzie pracował z tobą nad tym, żebyś go nie potrzebował.

Wiele osób jednak korzysta w którymś momencie życia z tej formy wsparcia i uznają to za jedną z najlepszych inwestycji, która rzutuje na poprawę jakości życia, relacji i zdrowia.